Z dziejów Kolegiaty

Przez stulecia w Płocku oprócz kapituły katedralnej istniała także kapituła kolegiacka. W drugiej połowie XII w. Dobiechna, druga żona Wojsława, wychowawcy Bolesława Krzywoustego z odziedziczonych dóbr ufundowała kolegiatę pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny i św. Michała Archanioła z prałaturą prepozyta i czterema kanoniami. Była to prawdopodobnie niewielka świątynia romańska. W pierwszej połowie XIII w. książę mazowiecki Bolesław Kondratowicz wzniósł na jej miejscu nową świątynię romańską. W drugiej połowie XV w. prepozyt kolegiaty Dołęga przebudował ją na jednonawową świątynię gotycką z przedłużonym prezbiterium i wieżą na frontonie. Przez długi czas, od około 1240 r. była to kolacja książęca. Kanonicy kolegiaty św. Michała bardzo często byli pracownikami w kancelarii książąt mazowieckich. Z wizytacji odbytej w 1598 r. przez archidiakona płockiego Jana Górskiego wiadomo, że była to kolacja królewska.
Niemal od początku kolegiata prowadziła szkołę, wskazuje na to funkcja scholastyka Witalisa z 1254 r. Prebendę scholastyka zwykle piastował opat czerwiński kanoników laterańskich. Do jego obowiązków należało dostarczanie środków na utrzymanie nauczyciela i szkoły działającej przy kolegiacie.
Od 1611 r. do budynków i kościoła kolegiackiego przybyli ojcowie jezuici sprowadzeni przez biskupa płockiego Marcina Szyszkowskiego. To oni przez 162 lata służyli miastu i okolicy przez prowadzenie szkoły, która wykształciła ogromne rzesze młodzieży męskiej okolicznej szlachty, mieszczan i zdolniejsze dzieci chłopskie. Wzniesiono w tym czasie nowe budynki, które służyły jezuitom i kolegiastom.
Wydarzenia związane z wojną północną (1700-1721) spowodowały znaczne zubożenie miasta i miejscowych świątyń. W tym czasie jezuici chcieli mieć na własność kościół św. Michała, aby wykonać w nim niezbędne remonty i przebudowy. Już w 1729 r. rozpoczęto starania o sprzedaż kościoła i przeniesienie kapituły kolegiackiej z podniszczonego kościoła św. Michała do kościoła parafialnego św. Bartłomieja. Kwota 15 tys. złotych uzyskana ze sprzedaży kościoła św. Michała miała być użyta na odnowienie chylącego się ku upadkowi kościoła św. Bartłomieja. Czynności związanych z załatwieniem tej sprawy było kilka, chodziło o uzyskanie zgody wszystkich zainteresowanych. W prośbie skierowanej do Kurii Rzymskiej kanonicy kolegiaty św. Michała i proboszcz farny ks. Wojciech Sadziński napisał między innymi: W Płocku, który niegdyś należał do najbardziej kwitnących miast, a dzisiaj w skutek klęsk wojennych i innych jest bardzo zniszczony … znajdują się jeszcze dwa kościoły: kolegiacki św. Michała i parafialny św. Bartłomieja, oba bardzo starożytne i kolacji królewskiej. Oba te kościoły pozbawione są dochodów … kościół zaś św. Bartłomieja grozi wielkim niebezpieczeństwem a pleban i parafianie ubodzy nie są w stanie podjąć koniecznej odnowy.

Po uzyskaniu zgody od Stolicy Apostolskiej na przeniesienie kolegiaty do kościoła św. Bartłomieja, zgodę taką wyraził 7 września 1729 r. król August II Sas z zachowaniem królewskiego prawa patronatu. 8 kwietnia 1730 r. na to przeniesienie wyraził zgodę biskup płocki Andrzej Stanisław Załuski, 3 maja 1730 r. kapituła katedralna płocka a także magistrat miasta Płocka, mający prawo prezenty plebana. Także ówczesny pleban płocki Wojciech Sadziński 12 maja 1730 r. wyraził zgodę na przyjęcie do swego kościoła kolegiaty św. Michała. 28 września 1731 r. zawarto umowę między przedstawicielem kolegiaty św. Michała i rektorem Towarzystwa Jezusowego w Płocku odnośnie warunków sprzedaży kościoła.
4 października 1732 r. biskup Załuski rozporządził, aby kapituła kolegiacka ze swoimi funduszami przeniosła się do kościoła św. Bartłomieja i aby proboszcz tego kościoła został prałatem kolegiaty. Z kościoła św. Michała przeniesiono wszystkie argentria, paramenty i sprzęty kościelne. Suma 1500 skudów, to jest 15 tys. złotych polskich, jaką zapłacili jezuici za kościół miała być przeznaczona na przebudowę kościoła parafialnego. Z różnych powodów pieniądze uzyskane ze sprzedaży kościoła św. Michała nie trafiły do kasy parafialnej.
Przez przeniesienie kolegiaty do kościoła parafialnego znacznie wzrosła liczba duchownych, zwłaszcza, że biskup Załuski w 1733 r. do istniejących dwóch prałatur i czterech kanonii dodał jeszcze jedną prałaturę – dla aktualnego proboszcza i pięciu kanoników. W sumie kapituła składała się z dwunastu członków. Aby zapewnić im utrzymanie przeznaczył dla każdego odpowiednie uposażenie.
Choć nowa kapituła kolegiacka św. Bartłomieja miała fundusze i podjęła się restauracji kościoła, to jednak prace szły wolno. Aby ukończyć odbudowę świątyni biskup Szeptycki wydał dekret w 1768 r. odnawiający erekcję tego kościoła. Potrzebne sumy uzyskano od ofiar duchowieństwa, z przejęcia dochodów kolegiaty i sprzedaży nieużywanych kosztowności kościelnych. Przez to, że w kolegiacie było liczniejsze duchowieństwo szerzył się i wyrastał kult Boży, zwłaszcza gdy miało pracować czterech wikariuszy.
Sytuacja polityczna i upadek Rzeczypospolitej szlacheckiej w 1795 r. sprawił, że sytuacja Kościoła katolickiego zwłaszcza pod względem materialnym znacznie się pogorszyła.
Katalogi diecezjalne z tych lat notowały tylko po trzech czy czterech członków tejże kapituły. Rok 1819 był dla kolegiaty św. Bartłomieja ostatnim rokiem jej istnienia. Po utworzeniu Królestwa Polskiego w 1815 r., po nowej reorganizacji Kościoła katolickiego przeprowadzonej przez papieża Piusa VII 30 czerwca 1818 r., dla zapewnienia bytu biskupom, seminarium i kapitułom Stolica Apostolska wyraziła zgodę, by delegat apostolski arcybiskup warszawski Franciszek Malczewski zniósł i skasował niektóre klasztory, opactwa i kapituły kolegiackie, a uzyskane sumy przeznaczył na utrzymanie tychże biskupstw, seminariów i kapituł. Dlatego 17 kwietnia 1819 r. Franciszek Malczewski podpisał dekret kasacyjny, mocą którego skasowano na terenie Królestwa dwanaście kapituł. Co prawda dość energiczne stanął w obronie tejże kapituły biskup płocki Adam Prażmowski, ale nie zmieniło to decyzji metropolity warszawskiego.
Ostatecznie kasata kolegiaty nastąpiła na mocy dekretu biskupa Prażmowskiego z dnia 28 maja 1819 r. Pozostała więc tylko parafia z trzema wikariuszami do sprawowania obowiązków parafialnych.

Ks. prof. dr hab. Michał Marian Grzybowski